Chodakiewicz kontra Gross

Chodakiewicz kontra Gross

Trudno nie zgodzić się z konkluzją Piotra Gontarczyka (Rz. 25.01.2008), że książka M. J. Chodakiewicza ‚Po Zagładzie’ to praca naukowa a książka ‚Strach’ J.T.Grossa to praca manipulacyjna. Takie wrażenie powstaje także po spotkaniach z obu autorami w Krakowie. Spotkanie z autorem pracy naukowej – kameralne, bez rozgłosu, pytania bezpośrednie, odpowiedzi rzeczowe. Spotkanie z autorem pracy manipulacyjnej – z rozgłosem, w ogromnej sali, i to uniwersyteckiej, ale w gruncie rzeczy to spotkanie głównie z red. A. Michnikem w obecności autora ‚Strachu’, jakby zupełnie nie zainteresowanego tym, co oczekuje od niego publiczność. Arogancja, lekceważenie, milczenie na niewygodne pytania. Nazywanie tego debatą to oczywista manipulacja i negatywne oddziaływanie na młodzież akademicką ()licznie przybyłą na spotkanie. Gross argumentował, że nie musi mówić bo się zgadza z tym co mówią paneliści, nie dodając jednak, że dobrani tak aby różnic nie było. Kto ma inne spojrzenie to osoba niepoważna, z którą Gross dyskutować nie będzie. O dziwo, najlepiej ducha ‚debaty’ nad ‚Strachem’ wyraził Marek Edelman mówiąc, że ZNAK na tym zarobi pieniądze, a za parę miesięcy nikt o tym nie będzie pamiętał.

Józef Wieczorek (Krakow)

Rzeczpospolita, 7 lutego, 200